Rozdział 13
Dracolie
Rozdział 13 "Jack'iemu odbija "
Istotnie w kopercie znajdował się ołówek:stylowy i w ogóle. Ale dlaczego Hermes i Olimpijczycy przysyłają mi ostry ołówek, przecież mogę się skaleczyć albo sobie nim coś zrobić na przykład skaleczy się, zrobić sobie odciski na palcach, skaleczyć się , nie mówiąc już o skaleczeniu, a co gorsza skaleczyć się. Dobra, a teraz poważnie. Dlaczego olimpijczycy? Dlaczego ołówek ? Dlaczego do mnie? Dlaczego list ? Tyle pytań, mało czasu, chcąc nie chcąc Kate musiała zauważyć:mnie wlepioną z niedowierzaniem w list, nie wiedząc czy się bać czy śmieć. Wtedy nie wiedziałam, no teraz już wiem. Wtedy to było coraz dziwniejsze ale z biegiem czasu się przyzwyczaiłam. Potwory- zazwyczaj, Zmory-często, Nie przyjaciele- spotykam co krok, Śmierć -przeszkadzam jej cały czas,WK- wrrrr, nienawidzę gościów, dobra koniec nie będę was straszyć na zapas.
-Co jest ?
-N-nic, no to idziemy?-Włożyłam list do koperty a całość do kieszeni.
Cały czas sprawdzałam czy mam list w kieszeni, oraz Jack dzwonił co kawałek, nie nie do mnie do Kate. Ekheem dziwne.Ze 12 razem wkurzona Kate odebrała.
-No mów, co jest takie ważne?!
-Co ?Eee tam, lepiej powiedz czy masz gdzieś tam Nick ?
-Ee, Nick, no mam a co?
-No powiedz jej...
-Czemu ja mam jej mówić sam jej powiedz.Jak chcesz z nią gadać to do niej zadzwoń. Ekhh Jack...-Przerwała mu Kate.
-Nie nie mogę, nie Nick, musisz jej przekazać, nie mogę nie przez telefon.-Przerwał Kate Jack
-Dobra, spoko, luz, co mam mówić.-Powiedziała Kate.
-Kate, daj mi go, co on bredzi?-Powiedziałam do Kate
-Niee, Kate. Nie dawaj Nicoli telefonu.-Krzyczał Jack
-Dobra, dobra uspokójcie się oboje.-Powiedział Kate
-Kate, Kate, zapytaj Nicole czy wie co z Spohie ?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz