Rozdział 45
Dracolie
Rozdział 45 "Nowo poznani chłopcy"
Shena stwierdziła że starczy mi wrażeń jak na jeden dzień, wiec resztę zajęć miałam odwołanych. Na szczęście Jess'a, Anneliese i Blair skończyły półgodziny temu. Większość ślizgonów już skończyła, wiec przyszedł czas na zawieranie nowych znajomości. Dziewczyny miały przedstawić mi uczniów z naszego rocznika. Przy okazji pokazały mi też kilka innych osób.
Siadłyśmy w pokoju wspólnym. Miał kamienne ściany i niskie sklepienie. Z sufitu zwisały na łańcuchach
zielonkawe lampy. Na kanapie byłyśmy tylko my reszta, siedziała albo na podłodze albo na fotelach. Inni podpierali ściany lub zwyczajnie stali.
-O patrz tam- Annaliese wskazała palcem na chłopaka. Był wysoki, miał jasną skórę, grzywka niesfornie sterczała mu na głowie, reszta włosów była ułożona do tyłu. Były jasno brązowe.Oczy, duże i zielone patrzyły na świat twardo i pewnie.Lekko się uśmiechał.
Gadał z jakimś chłopakiem. Byli tego samego wzrostu. Ten obok miał ciemniejszą karnacje i ostrzejsze rysy twarzy. Ciemne brązowe oczy patrzyły pytająco.Miał blond włosy sterczące i zmierzwione, ale nie tak rozczochrane jak Jack. To wspomnienie nie dało się wyrzucić z głowy. Gdyby Jack był tu razem ze mną, w tej chwili podszedłby do tych dwóch chłopców. "Tamte dwie laski o was plotkują, na waszym miejscu bym uciekałbym. A i ta brzydka w środku też ". Potem wróciłby do nas, a ja rytualnie walnęłabym go w ramie. Akhhh, ciekawe co się u nich dzieje.
-Tamten blondynek to Jeff'e, a ten obok Zack- dokończyła Jess'a.-Annelie, ostatnimi czasy bardzo polubiła Jeff'a.-dodała szeptem.
Jessbell miała chyba racje. Anneliese gapiła się na Jeff'. No, no. Jessbella i Annelie były osobami które cieszą się popularnością. Każdy kto przechodził mówił do nich :Cześć albo Hej , ale one nie bardzo się tym przejmowały.Miały już swój cel.
Zack i Jeff nagle odwrócili się w naszą stronę, wymienili przelotne spojrzenie.Ruszyli w naszą stronę.
Pewny krok, bystre spojrzenie. Wyglądali jak postacie z filmu.
-Cześć dziewczyny, można się przysiąść-zapytał Jeff.
-Ta jasne.-Odpowiedziały razem Jessbell i Aneliese, bardzo spokojnym, naturalnym tonem.
Jeff siadł obok Anneliese, odrazu zajeli si rozmową. Widać było że mają wiele wspólnych tematów. Zwykła koleżeńska rozmowa.Zack zajął miejsce przy Jessbell.
-Czekaj, ty jesteś ta nowa?-Zapytał Zack
-Tak, Nicola- uścisnęliśmy sobie dłonie.
Rozmawiało się z nim bardzo miło. Okazało się że ma bardzo duże poczucie humoru.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz